Jak pogodzić pracę ze studiami? Czy ITS to dobry wybór?
Trochę utknąłem organizacyjnie: najpierw studiowałem jeden kierunek, później zacząłem drugi, a w tym roku udało mi się załapać do dobrej pracy (zarobki bez szału, ale zdobywam doświadczenie, które mi będzie potrzebne, no i kasa też jednak istotna, bo się muszę sam utrzymywać). Teraz, gdy się zaczęły zajęcia, pokapowałem się, iż nie wyrobię z tym wszystkim. Muszę to jakoś rozwiązać. Macie jakieś pomysły? Myślę nad ITS, jednak nie wiem, czy w takich przypadkach jest szansa uzyskania go. [Romek]
lolek 11:53 on 13 października 2011 Permalink | Zaloguj
Z tego co wiem, kryterium, które będzie działać na Twoją korzyść, to dwa kierunki. Praca raczej nie jest brana pod uwagę (traktuje się ją jako „twoją sprawę”). Zasady dotyczące Indywidualnego Toku Studiów (czy IOS, Indywidualnej organizacji studiów) są regulowane regulaminem Twojego uniwersytetu. Zapoznaj się z nim, napisz podanie, zbierz wymaganą dokumentację (pamiętaj, że im więcej mocnych dokumentów, tym lepiej dla Ciebie) i złóż to u Prodziekana. Decyzja jest w jego mocy. Powodzenia!
mrrrr 13:50 on 13 października 2011 Permalink | Zaloguj
tak, w takim przypadku indywidualny tok jak najbardziej będzie dobrym wyborem. odciąży cię w dużym stopniu, ale musisz się przygotować na sporo samodzielnej pracy.
monik 07:35 on 14 października 2011 Permalink | Zaloguj
tylko upewnij się, że będziesz miała źródło dobrych notatek ;->
dalik01 08:22 on 14 października 2011 Permalink | Zaloguj
Ja jestem na trzecim roku, a od drugiego mam indywidualny tok studiów. I nie jestem na dwóch kierunkach, podanie przeszło ze względu na pracę. Zależy jak bardzo rygorystycznie prodziekan podchodzi do przepisów. A zawsze przecież można iść i pogadać, jak człowiek jest w miarę przyjazny.
Marlboro 13:50 on 17 października 2011 Permalink | Zaloguj
Można się też odwoływać. Można, można, tylko trzeba chcieć 😉
bajzel 08:25 on 25 października 2011 Permalink | Zaloguj
pewnie, do skutku, w końcu zmiękną 😀
Benek 14:57 on 2 grudnia 2011 Permalink | Zaloguj
Słyszałem, że przy indywidualnym toku studiowania i tak trzeba się dogadywać z prowadzącymi, czy można opuszczać zajęcia i jak ktoś będzie zlośliwy to wcale nie musi się na to zgodzić. Czy to prawda?
Mantra 09:13 on 8 grudnia 2011 Permalink | Zaloguj
Jesli masz zgode prodziekana to teoretycznie nikt nie powinien ci robic pod gorke. Ale wszyscy wiemy jak to wyglada w praktyce, sa wykladowcy, ktorzy czerpia dzika satysfakcje z utrudniania zycia studentom